autor: Szczęsny Wroński
tytuł: Czas się weselić
wydawca: Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział Warszawa
miejsce wydania: Warszawa
data wydania: lipiec 2021
nr wydania: I
liczba stron: 128
format: 125×200 mm
numer ISBN: 978-83-961519-1-9
ilustracje: Joanna Sendłak
cena: 20,00 zł
Redakcja tomu: Krzysztof Bielecki
Korekta: Małgorzata Strękowska-Zaremba
Projekt graficzny i skład: Tunia
Redakcja serii:
Piotr Müldner-Nieckowski
Anna Nasiłowska
Małgorzata Karolina Piekarska
O książce:
Poeta Wroński w wierszach przedstawia to, co nim szarpie od wczesnej młodości, kiedy po raz pierwszy naraził się jakiejś władzy i okazało się, że świat nie jest tak przyjazny, jak się wydawało, kiedy Szczęsny uczył się mówić. Nie jest taki, ale jaki? W czym to się zawiera i jak się zderza z tym, co jednak jest miłe, korzystne i co łagodzi jątrzenie się ran? Książka pokazuje metodę poetyckiej reakcji Wrońskiego na świat: od ogółu, systemu dokuczliwego, do szczegółu prywatnego, domowego, miłosnego. Chodzi o to, pisze, „byśmy z dnia na dzień nie stali się hordą Hunów, przerażonych sobą zdobywców nicości”.
Piotr Müldner-Nieckowski
„Stąd do tamtąd” – oto poeta w drodze. Tęsknota za minionym, lęk przed przyszłym – między jednym a drugim Szczęsny Wroński nawet nie próbuje kluczyć. Coś było. Coś jest. Poeta odnotowuje fakty i nastroje. Wyznaje grzechy. Upatruje nadziei w słowie. A te powoli umykają: „oddalają się ode mnie wiersze / których jeszcze nie zapisałem”.
Jednak poeta – idąc za tytułem tomu „Czas się weselić” – nie gubi ani siebie, ani nas. W końcu – jak pisze – „świat toczy się i ja się toczę”; koło, choć zaklęte, przynosi światło.
Krzysztof Bielecki
O autorze:
Szczęsny Wroński – poeta, prozaik, człowiek teatru, performer, redaktor, animator kultury.
W latach 1978-85 związany z Teatrem STU (asystent reżysera, współpracownik literacki, kierownik studia aktorskiego). W latach 1999-2013 współtworzył Teatr Dialog w Krakowie. Jest autorem książek poetyckich, prozatorskich i utworów dramatycznych.
Na początku lat 90. założył w Krakowie Teatr Promocji Poezji, który realizuje spektakle i wydarzenia promujące literaturę. Dotychczas wydał dwanaście książek, najbardziej reprezentatywne to: Potwór nie opisany (proza eseistyczna) 1999, Wolna miłość (powieść, I nagroda w ogólnopolskim konkursie im. Mikołaja Reja z Nagłowic 1998) 2000, Poręcze (wiersze i proza) 2006, Nie pozwól milczeć sercu (wybór wierszy) 2008, Konsultanci (powieść) 2014, Czas rozpocząć (wiersze) 2015, Piszę poemat (wywiad-rzeka, poezja, proza) 2017.
Redaktor kwartalnika „LiryDram”.
Należy do krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
https://culture.pl/pl/tworca/szczesny-wronski
Fragmenty:
Matka nadzieja
Roztliła się Nadzieja
pomiędzy wersami
Twoje żywe imię
Choć już prawie wszyscy
czytają Cię jako
metaforę
Hak
Skrzywdziłem wiele kobiet
traktując je jak ścierki
Jedna powiedziała
– byłeś dla mnie jak hak
w pustej przestrzeni
Puenta
Będąc dzieckiem
pochowałem wróbla
powrócił po latach z kolorową
wstążeczką w dziobku
Nieco później
przyszedł do mnie ojciec
rozerwał skrzydła metalowej trumny
podał mi rękę
Moje marzenia
rozskrzeczały się żądne świecidełek
ni stąd ni zowąd wyfrunęły spod ziemi
A Pan Bóg zagadnął znienacka
— jesteś czy cię nie ma?
Odpowiedziałem że kto jak kto
ale On powinien wiedzieć
że przecież jestem
Pisarze
pisarze żrą się jak psy
psy miażdżą kości potężnymi żuchwami
pisarze ryją jak krety
krety zaludniają podziemne korytarze odchodami i resztkami żarcia
pisarze budują kopce jak termity
termity wwiercają się w strukturę kości, która staje się kością z wieży słoniowej
pisarze budują tamy jak bobry
bobry rozpryskują czyste tonie poszukując legendarnego źródła łez
pisarze liżą tyłki władcom tego świata
władcy tego świata miażdżą psy potężnymi żuchwami ryją podziemne korytarze z kości słoniowej rozpryskują przejrzyste tonie wód poszukując legendarnego źródła
nienawiści
Jesiennie
Wczoraj
zjadłem być może ostatni
w tym sezonie obiad na tarasie
blisko mnie skupiona kępa kwiatów
pod przewodnictwem drewnianego bociana
deliberują jak przetrwać zimę
nie wiem jak to się dzieje
że ta prozaiczna notatka
przeradza się w biały wiersz
aspirujący do wolności
myślę o wyborach
tych które sprawiły że ten mityczny taras
dom ogród rośliny ptaki piszą mną poemat
Dlatego jestem