autor: Barbara Szczepańska „Judyta”
tytuł: Równania z trzema nie/ś/wiadomymi mężczyznami czyli burzliwe życie małej Pi i małej Mi
wydawca: Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział Warszawa
miejsce wydania: Warszawa
data wydania: listopad 2021
nr wydania: I
liczba stron: 124
format: 125×200 mm
numer ISBN: 978-83-961519-2-6
ilustracje: Bożena Boba-Dyga
cena: 20,00 zł
Redakcja tomu: Andrzej Appel
Korekta: Małgorzata Strękowska-Zaremba
Projekt graficzny i skład: Tunia
Redakcja serii:
Piotr Müldner-Nieckowski
Anna Nasiłowska
Małgorzata Karolina Piekarska
O książce:
Muzyka i matematyka mają ze sobą wiele wspólnego. Pitagoras twierdził, że wszystko jest liczbą, a każdy element wszechświata można wyrazić za pomocą ułamków, z czego wywodzi się pojęcie harmonii sfer, koncepcji łączącej muzykę z matematyką. U Barbary Szczepańskiej wchodzi w to jeszcze poezja. I to nie byle jaka. Niezwykle spójny tomik, w którym Mi wraz z Pi oplatają mężczyzn jak winorośl. Autorka idzie w abstrakcję, groteskę i żart, uderza czasem w dramatyczne tony. A wszystko po to, by pokazać nam, że Yin i Yang żyć bez siebie nie mogą.
Małgorzata Karolina Piekarska
Równania z trzema nie/ś/wiadomymi mężczyznami tworzą skrzącą się dowcipem grę językową i zarazem grę z życiem, budując liryczną opowieść, której bohaterkami są mała Pi i mała Mi. Można sądzić, iż są to siostry rywalizujące o względy trzech mężczyzn. Jednak Pi odsyła do liczby Pi, natomiast Mi jest nutą solmizacyjną „e”. Oryginalny zamysł twórczy wpisuje burzliwą biografię bohaterek w próbę odnalezienia poprzez nie harmonii życia zgodnie z Keplerowskimi poszukiwaniami kosmicznego ładu. Pokój pomiędzy Pi i Mi miałby obrazować przekroczenie przeciwieństw naznaczających egzystencję walką pomiędzy płciami, naturą a kulturą, przeszłością a przyszłością. Pojednanie możliwe jest jednak tylko na chwilę, a osiągnięcie go zdaje się wykraczać poza doczesność.
Zofia Zarębianka
O autorce:
Barbara Szczepańska „Judyta” /Barbara Szczepańska-Herman/ – urodziła się i mieszka w Krakowie, poetka, prozaiczka, wokalistka, autorka sztuk teatralnych, musicali i tekstów piosenek. Absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej i Podyplomowego Studium Logopedii. Laureatka ogólnopolskich nagród poetyckich i II nagrody w Przeglądzie Piosenki Autorskiej OPPA w Warszawie. W latach 80. występowała w Krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Jest autorką pięciu tomików wierszy, zbioru opowiadań, książek dla dzieci, bajek muzycznych, płyt z piosenkami autorskimi. Brała udział w warsztatach komediopisarstwa i warsztatach scenariuszowych „Script Forum”. Jest stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Stowarzyszenia Autorów ZAiKS, Związku Autorów i Kompozytorów ZAKR, Stowarzyszenia Artystyczno-Literackiego STAL i Izby Architektów Polskich. Występuje z zespołem muzycznym.
www.barbaraszczepanska.art.pl
Fragmenty:
MAŁA PI SPOTYKA MAŁĄ MI*
dominanta wielkiej góry
rzucała cień
na klawiaturę
lustro wykrzywiało
twarze tańczących
po czym zamilkło
szklana winda stanęła
na wysokości zadania
między piętrami
lasu
zieleń nie dawała
jej odczuć
nadmiaru chlorofilu
tylko mała Pi
romansowała
z saksofonistą ssała
jego okrągły
ustnik perwersyjnie
zazdrosna Mi udając
obojętność kołysała się
na pięciolinii
próbując cokolwiek
zrozumieć
z nienaturalnego zachowania
lojalnej Pi
w końcu zatrzymała się
i wbrew zapisowi
prześlizgnęła
o następny
półton
*Mi – nuta solmizacyjna „e” na pierwszej dolnej linii pięciolinii w kluczu wiolinowym
CZWOROKĄT
ich trzech a ona jedna
nic nie mówi tylko wzdycha
może udaje a przecież
przystała na ten układ
bez pruderii
ta figura jej odpowiada
przyznają ci trzej
z pewnym wahaniem
niebezpiecznie
podniecającym
jej zwinne ciało
w ostatniej chwili chwyta
równowagę tracąc
diament
który spada
z przyśpieszeniem
nieziemskim z jej
pępka znacząc
trajektorię
nowej planety
rozkoszy ujętej
wzorami trudnymi
do obliczenia
na arenie najśmielszego
w tym miejscu cyrku
podświadomości
DWOISTOŚĆ
ich sąsiedzi uciekając przed Niemcami
w metalowej skrzynce w ścianie schowali
zaoszczędzony dorobek swojego życia
modlili się do Boga o szczęśliwą ucieczkę
i powrót
po latach obcy ludzie w opuszczonym
domu odnaleźli metalową skrzynkę
i przeglądając jej zawartość dziękowali
Bogu za wspaniały prezent od losu
który im dał
PODRÓŻ
skończyło się
przyciąganie ziemskie
zdążyli się jeszcze
odwrócić plecami
do siebie
odchodząc w swoją
stronę każde z nich
wpadało
w inną
czarną dziurę
BLUES
nie odbierzesz mi
tego bluesa
odejdę z nim daleko
za siedem gór i rzek
siedem mórz i siedem
cudów świata i będę go
śpiewać napotkanym
zmęczonym ludziom
takim jak ja
będę opowiadać historię
naszego dwunastotaktowego
pieprzonego życia
dzień po dniu
nutka po nutce niech
dowiedzą się o takich jak ty
bo tylko ja zapamiętałam
każdy twój poranny
i wieczorny akord
do bólu
po prostu ten nasz
pieprzony blues